Hej wszystkim :) Skończyłam zajęcia na dzisiaj, siedzę sobie z zieloną herbatą (znowu wdrażam się do jej picia) i rozkoszuję się faktem, że na jutro wyjątkowo nie muszę nic przygotowywać. W takim układzie pora coś napisać na blogu :)
Jak wiecie, obsesyjnie zapuszczam włosy. Jest to długi i żmudny proces, bo wiadomo, że włosy trzeba systematycznie podcinać - końcówki się strzępią, kruszą i generalnie wygląda to nieciekawie. Żeby opóźnić ten naturalny proces niszczenia się włosa i zminimalizować zakres strat, dawno temu wprowadziłam do mojej standardowej pielęgnacji preparaty służące zabezpieczaniu i nawilżaniu końcówek. Dziś chcę Wam pokazać jeden z nich, który moim zdaniem zasługuje na szczególną uwagę. Panie i Panowie, oto odżywcze serum do włosów Moroccan Argan Oil od Dr. Organic.
Co mówi producent
Serum do włosów z dodatkiem najszlachetniejszego, marokańskiego olejku arganowego to intensywna, odżywcza kuracja dla włosów. Specjalnie stworzona mieszanka składników pochodzenia naturalnego gwarantuje natychmiastowe wchłanianie oraz jedwabiście gładki i naturalny połysk włosów. Olejek arganowy jest niezwykle bogatym źródłem witamin, przeciwutleniaczy i kwasów tłuszczowych, co w połączeniu z szeregiem organicznych olejków eterycznych i ekstraktów owocowych tworzy aromatyczne serum do włosów o przepięknym zapachu paczuli, cynamonu, palisandru i nasion kukui.
Olejki z Moringa i nasion Sacha Inchi to ultra lekka, bioaktywna, szybko wchłaniana formuła, pozostawiająca włosy jedwabiście gładkie, lśniące
i w doskonałej kondycji.
UŁATWIA ROZCZESYWANIE – ELIMINUJE PUSZENIE WŁOSÓW – ODŻYWIA I CHRONI – NADAJE BLASK*
i w doskonałej kondycji.
UŁATWIA ROZCZESYWANIE – ELIMINUJE PUSZENIE WŁOSÓW – ODŻYWIA I CHRONI – NADAJE BLASK*
*opis zaczerpnięty ze strony http://organiconline.pl
Co mówię JA
Serum jest umieszczone w szklanej, eleganckiej buteleczce z dozownikiem. Wygląda bardzo atrakcyjnie na półce; staranne opakowanie sugeruje, że mamy do czynienia z kosmetykiem z "wyższej półki".
Dozownik działa sprawnie i pompuje akuratną jak dla mnie ilość produktu - ani za dużo, ani za mało.
Serum ma rzadką, oleistą konsystencję i jest przeźroczyste. Wydziela dość intensywny zapach, charakterystyczny dla olejku arganowego - osobiście nie jestem fanką tej woni, ale po kilku użyciach przestała mi ona przeszkadzać. I dobrze, bo zapach utrzymuje się jakiś czas na włosach.
Używam tego serum od ponad miesiąca. Nakładam je po każdym myciu (czyli w moim przypadku co drugi dzień) na dolną połowę długości moich włosów, ze szczególnym uwzględnieniem końcówek.
Kosmetyk szybko się wchłania i nie tłuści mi włosów, czego się trochę obawiałam ze strony tych wszystkich olejków w składzie (zerknijcie na zdjęcie poniżej). Jest faktycznie lekki i nie obciąża.
Jakie jest działanie? Przede wszystkim serum zauważalnie zabezpiecza końcówki. U fryzjera byłam już dość dawno temu (zaraz po Nowym Roku), a mimo to moje włosy nadal "trzymają linię" - nie kruszą się tak widocznie jak zazwyczaj, a proces rozdwajania został naprawdę spowolniony! Muszę powiedzieć, że już samo to mnie zachwyca, bo wygląda na to, że uda mi się przyspieszyć porost :) Włosy wolniej się niszczą = rzadziej podcinamy = przyrost długości będzie widoczniejszy. Tego właśnie oczekuję od tego typu produktów.
Jeżeli chodzi o obiecaną "eliminację puszenia" - nie czuję się na siłach ocenić jej wiarygodność, bo moje włosy z natury nie są zbyt puszące i rzadko kiedy mam z nimi taki problem. Mogę powiedzieć, że serum na pewno nie wysusza (co często robią popularne jedwabie), nie powoduje irytującego odstawania końcówek na boki. Włosy są za to wyraźnie wygładzone i błyszczące :)
Na pewno po użyciu tego produktu znacznie łatwiej rozczesać mi włosy, które bardzo "lubią" mi się plątać. Z nałożonym serum mają lepszy poślizg i nie owijają mi się wokół grzebienia.
Czy są jakieś wady? Na pewno bolesną kwestią może wydać się cena - ok. 80 zł. Jednak zanim się przerazimy, warto sobie uświadomić że to koszt za opakowanie o pojemności aż 100 ml - dużo jak na takie produkty (standardowo jest to 50 ml). Wydajność wg mnie jest przyzwoita - na jednym z pierwszych zdjęć możecie "podejrzeć" moje zużycie serum w ciągu ok. 5 tygodni. Jedno użycie to u mnie 2 "kliknięcia" dozownikiem.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tego produktu i liczę, że mi jeszcze trochę posłuży :) A jak będzie się kończył, to zacznę odkładać kasę na kolejne opakowanie, bo za tak dobre efekty jestem skłonna zapłacić ;)
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z OrganicOnline.pl. Fakt ten nie miał wpływu na moją opinię dotyczącą kosmetyku.
Prawdę mówiąc nie jestem zbyt wybredna w kwestii kosmetyków do zabezpieczania. Wszystkie silikonowe sera sprawdzają się dobrze. Najbardziej lubię chyba to od Green Pharmacy, głównie za świetne dociążanie końców.
OdpowiedzUsuńZ tym, które prezentujesz spotykam się pierwszy raz. Pojemność faktycznie jest duża jak na produkt tego typu, mimo to do najtańszych zdecydowanie nie należy, a przyznam, że silikony na końcówki to jedna z rzeczy na których staram się oszczędzać.
Zgadzam się, że cena wygląda nieciekawie ale jak się tak zastanowić, to taki popularny eliksir Biovaxu z olejkiem arganowym kosztuje ok. 30 zł za 50 ml, czyli w sumie połowa tej pojemności i też nie tak tanio. Dr. Organic generalnie ma dość wysokie ceny, ale faktem jest to, że ich produkty składy mają naprawdę dobre :)
UsuńPrzez lata stosowałam najpopularniejsze jedwabie do końcówek ze silikonami (te takie w przedziale cenowym 5-15 zł) ale na dłuższą metę wszystkie wysuszały mi włosy. Dlatego teraz poszukuję "zdrowszych" alternatyw i staram się bardziej otworzyć, nawet na koszty ;d
O nawilżenie końców dbam w zupełnie inny sposób. Dużo żelu lnianego i olejów pomaga, silikony to tylko wykończenie i nigdy nie zauważyłam żeby produkty tego typu wysuszały, o ile nie jest to jedyne co nakładamy na końce. Pomijam oczywiście te oparte na alkoholu, bo po takie nie sięgam - one rzeczywiście potrafią wysuszyć.
UsuńCieszę się że ci służy. Chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZ czystym sumieniem polecam :)
Usuńwidziałam produkty tej firmy na sklepowych półkach jednak póki co jeszcze nie miałam okazji ich stosować;)
OdpowiedzUsuńNiektóre są naprawdę warte uwagi :)
Usuńmoim zdaniem warto wydać większe pieniądze jeśli kosmetyk ma dobry skład i dobrze nam służy :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, ale też tylko raz na jakiś czas, bo za dużo też niedobrze wydawać ;d
Usuń