wtorek, 14 października 2014

Nie ma to jak dostać... paczkę :)

Hej :) Ponieważ dzisiaj jest wyjątkowo brzydki dzień i nie mam ochoty na skomplikowane, długie notki, pochwalę się Wam paczką (oczywiście kosmetyczną!), która przyszła do mnie ok. tydzień temu. Prosto z Japonii od Anny, na której blogu szczęśliwie wygrałam rozdawajkę.

źródło: http://www.myniceprofile.com
źródło: http://www.myniceprofile.com

Gdy listonosz wręczył mi zgrabną paczuszkę, na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech. Sami zobaczcie dlaczego ;)

niedziela, 12 października 2014

Denko, deneczko - minimalne zużycia wrześniowe

Ponura niedziela (przynajmniej w stolicy) wydaje mi się dobrym momentem na pozbycie się paru śmieci. Wrzesień nie był zbyt obfity w zużycia - tak naprawdę, to sama się zdziwiłam, jak mało tego wyszło...


*Venus, pianka do golenia z ekstraktem z melona i grejpfruta - kupiona dla odmiany, zamiast nieśmiertelnej konwaliowej. Venus jak zwykle mnie nie zawiodła, a ta wersja zapachowa nawet bardziej mi przypadła do gustu. Kupię ponownie.

*Balea, płyn do kąpieli Mleko i Miód - duży, wydajny płyn do kąpieli. Miał ładny, słodki zapach i przyjemnie było go używać. Jeśli kiedyś będzie okazja to kupię go ponownie.

*Dr. Organic, odżywcze serum do włosów Morrocan Argan Oil - jest mi przykro, że się skończyło :( Bardzo przypadło mi do gustu, a na jego temat więcej napisałam w osobnej notce [klik]. Kupię ponownie.

*Miss Sporty, Turbo Dry Top Coat - całkiem porządny lakier nawierzchniowy. Trwały, szybkoschnący i spełniający swoje zadanie. Jedyna wada - nieszczęsny, niebieskawy połysk, który na jasnych lakierach nie wyglądał dobrze. Z tego powodu nie wiem, czy kupię go ponownie.

I to by było na tyle. Wyrzucam opakowania, robię miejsce na kolejne. Zobaczymy, jak to będzie następnym razem :)

czwartek, 9 października 2014

Włosomaniactwo, cz. 10 - szampon odbudowujący Yves Rocher... Szampon?

Chcę się z Wami dzisiaj podzielić odczuciami, które wywołał we mnie pewien produkt, który na etykietce ma napis "szampon". W dodatku nie byle jaki, bo odbudowujący - idealny dla zniszczonych włosów. Mowa o Nutri-Reapir Treatment Shampoo od Yves Rocher.

Szampony szybko mi schodzą. Mam długie włosy (aktualnie sięgają talii), które wymagają przynajmniej dwukrotnego mycia przed nałożeniem odżywki/maski. A ja nie żałuję sobie produktu myjącego, tak więc o ile odżywki i maski stoją na półce miesiącami, to szampony pojawiają się i znikają.