środa, 17 lipca 2013

Urocze kremiki do rąk :)

Hej :) Dzisiaj chcę Wam pokazać coś absolutnie kawaii - dwa kremy do rąk prosto z Korei. Należą do mojej mamy, ale wyboru i zakupu dokonałam ja :D Miałam szczęście ich używać i pożyczyłam je do krótkiej sesji zdjęciowej ;) Oto one, oba spod znaku Tony Moly: Peach Anti-Aging Hand Cream &  Tangerine Whitening Hand Cream.

Jak widać na zdjęciu, mamy brzoskwinkę i mandarynkę :) Krem-brzoskwinka ma działanie przeciwstarzeniowe, zaś mandarynka - rozjaśniające.


Jak widać, kremiki są sprytnie schowane i zabezpieczone plastikową membranką. Opakowanie jest nie tylko urocze, ale także solidne :) Oba mają dosyć gęstą konsystencję, świetnie się wchłaniają i nawilżają skórę rąk. Jednak to, co jest w nich absolutnie wyjątkowe (poza opakowaniem) to zapach - nie spotkałam się jeszcze z tak naturalnym zapachem owocowym u kosmetyków. Zarówno brzoskwinkę, jak i mandarynkę wręcz chce się zjeść - zero chemii, 100% odwzorowanie prawdziwego zapachu tych owoców. Moja mama je uwielbia i bardzo oszczędza, tak jej szkoda ;)

Jeśli chodzi o działania przypisywane każdemu z nich przez producenta - wg mojej mamy jest to znacznie na wyrost. Wątpliwe, żeby brzoskwinia odmłodziła nam dłonie tak samo jak mało prawdopodobne, że mandarynka je widocznie wybieli ;) Są to po prostu dwa dobre kremy, które ładnie nawilżają i oszałamiająco pachną

Wadą tych cudeniek jest na pewno nieduża pojemność i w konsekwencji, raczej niska wydajność. Pudełeczka zawierają zaledwie 30 g kremu - bardzo mało. Cena to ok. 6-7 $ za sztukę - nie najniższa jak za krem do rąk.

Jest to na pewno raczej gadżet niż hit pielęgnacyjny ale powiem Wam, że dla tych zapachów moim zdaniem warto sobie raz zaszaleć ;) Taki kremik będzie też fajnym upominkiem dla bliskiej osoby (moja mama była zachwycona, gdy sprezentowałam jej te cudaczki).

Podobają się Wam? :) Lubicie takie kosmetyczne bajery? :)

14 komentarzy:

  1. na prezent byłyby idealne :) ale praktycznie to są w niklym stopniu niestety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda ;) Ale z drugiej strony praktyczne rzeczy rzadko są urocze, w tym wypadku mamy to drugie ;)

      Usuń
  2. ta brzoskwinka wygląda świetnie, chociaż racja mało prakyczna

    ale jaka słodka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze, gdy przeglądam ebay, zatrzymuję się przy nich :) mam wieeelką ochotę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię całkowicie, ja mam ochotę spróbować bardzo wielu koreańskich kosmetyków :) Te nie są aż tak drogie, więc można sobie chyba pozwolić popłynąć :)

      Usuń
  4. pięknie się prezentują. Później można zwykły krem przełożyć do pudełka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo jakieś drobiazgi można tam trzymać :) Ogólnie Tony Moly powala opakowaniami :)

      Usuń
  5. faktycznie cudaczki, ale za to jakie słodkie :) nie dziwię się mamie że tak oszczędnie ich używa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mialam brzoskwinkę, cudownie pachinie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. naprawdę pięknie się prezentują, ale wolę zostać przy tych z pompką lub do wyciskania z tubki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Opakowania cudne, mandrynkę chętnie bym przygarnęła :D

    OdpowiedzUsuń