Pokażę Wam dzisiaj kolekcję kosmetycznych nowości w mojej szafce - większość z nich to zagraniczne prezenty od rodziny, a niektóre sprawiłam sobie sama :) Podzieliłam je na kilka grup, według źródła pochodzenia.
Prezenty od stryjka z UK
Mój zamieszkały od lat w Wielkiej Brytanii stryjek spełnił moje marzenie o włosowej pielęgnacji z Dr Organic - sprezentował mi istny zestaw "do dopieszczania" moich włosów :D W jego skład wchodzą:
Aloe Vera Shampoo, Royal Jelly Shampoo, Vitamin E Conditioner oraz Manuka Honey Conditioner. Wszystkie prościutko od producenta :) Nacieszyć się nie mogę :D
Prezenty od brata z USA
Mój nieco tylko młodszy brat spędził kilka tygodni lipca w Stanach. Gdy zapytał, co mi przywieźć, poprosiłam o coś do malowania ust np. szminkę w dowolnym kolorze, byle nie różowym. W efekcie dostałam 3 szminki i błyszczyk - na zdjęciu pokazuję Wam 2 szminki, bo jedna "przeszła" na mamę :D
Są to N.Y.C. Ultra Last Lipwear w odcieniach Smooch i Garnet oraz błyszczyk N.Y.C. Up to 8hr City Proof Gloss w odcieniu Round the Clock Ruby. Wszystkie mają piękne, intensywne kolory :) Będę musiała częściej malować usta :D
Krajowy prezent od mamy
Mama sprezentowała mi wodę toaletową Yves Rocher Purple Lilac o przepięknym, świeżym zapachu bzu. Wprost idealna na lato :)
Ode mnie dla mnie z Korei
Sprawiłam sobie paczuszkę z Korei, zamawiając u mojego ulubionego sprzedawcy 2 pewniaki: The Face Shop Oil-Free BB Cream (od dłuższego czasu nie mogę się z nim rozstać i właśnie wykańczam pierwszą tubkę) oraz fenomenalny korektor Tony Moly Baby Doll Pot Concealer w odcieniu #1 Light Beige (to mój kosmetyczny hit - na pewno napiszę o nim oddzielną notkę, bo jest cudotwórcą + doskonale uzupełnia się z kremem BB Face Shopu). Dodatkowo kupiłam puder z tej samej serii, co korektor - Tony Moly Baby Doll BB Powder #1 Light Beige. Oczekuję, że okaże się równie dobry :)
W prezencie sprzedawca dorzucił próbki bliżej mi nieznanego kremu/żelu do twarzy Missha - Super Aqua Refreshing Cleansing Foam.
Jak Wam się podobają te kosmetyki? Znacie coś/lubicie? :)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru :)
fajnie mieć tak usianą po całym świecie rodzinę ;)
OdpowiedzUsuńnie znam nic z prezentowanych rzeczy, będę wyglądać recenzji :)
Nie tyle usianą, co podróżującą ;) A recki na pewno będą :)
UsuńSame nieznane mi nowości!
OdpowiedzUsuńJa z NYC bardzo lubię lakiery do paznokci, mam ich kilka :)
O firmie od włosowych produktów nie słyszałam nigdy - napisz coś o nich, jak już sobie wyrobisz opinię :)
No i gratuluję dostania się! :)
Dziękuję ^^ A Dr Organic ma kosmetyki do wszystkiego, nie tylko do włosów :) Po prostu te do włosów ludzie bardzo chwalą, dlatego chciałam spróbować i na pewno napiszę co i jak :)
Usuńzaciekawiłaś mnei tym korektorem :) ja mam ze skinfooda, ale leży, bo jednak fajny nie jest :(
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic od Skinfood, muszę chyba powertować Twojego bloga :)
UsuńA od korektora też można oczekiwać różnych rzeczy. Mnie interesuje przede wszystkim ukrycie niedoskonałości i dla mnie Tony Moly jest naprawdę super - po prostu sam pigment :) I przy tym naprawdę mało kosztuje, aż sobie na zapas - jak widać - zamówiłam drugi (mania chomikowania :P)
skinfooda nie opisywałam, bo leży sobie gdzieś - strasznie słabo kryje :(
UsuńGratuluję serdecznie dostania się na wymarzony kierunek. Dwa lata temu skończyłam studia na UW i byłam z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmoglabys podac namiary na tego koreanskiego sprzedawce? :) ja nigdy nie dostaje probek :(
OdpowiedzUsuń