poniedziałek, 6 maja 2013

Włosomaniactwo cz.1 - szampon Love2MIX Organic (ekstrakt z mango i awokado)

Witam wszystkich po majówce :) Mam nadzieję, że miło spędziłyście czas. W moim wypadku miło było tylko do połowy, bo w sobotę dopadło mnie przeziębienie, z którym aktualnie walczę :/ Dobrze chociaż, że zaliczyłam Warszawę i małe zakupy, o których opowiem przy innej okazji ;)

Dzisiejszego posta chcę poświęcić pielęgnacji włosów, na punkcie której mam pewną obsesję. Uwielbiam długie włosy i wiecznie staram się zapuszczać swoje własne, więc zawsze interesowało mnie, jak prawidłowo o nie dbać. Pewien przełom nastąpił, gdy zaczęła się blogowa nagonka na silikony, parabeny etc. - oczywiście postanowiłam, że koniec z tym i zmieniamy pielęgnację. Ale to oznaczało bana na 90% popularnych drogeryjnych kosmetyków do włosów, z których zawsze korzystałam. Zaczęłam szukać, szukać, szukać. Przyjaciółka zlinkowała mi włosowego bloga Anwen, gdzie mogłam przeczytać o wielu ciekawych produktach :) Tam dowiedziałam się o istnieniu Pervoe Reshenie i dotarłam po pewnym czasie do świetnego szamponiku, który Wam dzisiaj zaprezentuję. A mowa o...

Organicznym szamponie regeneracyjnym z efektem laminowania do włosów zniszczonych `Ekstrakt z mango i awokado` z serii Love2MIX Organic.



Opis producenta i skład

Odkryjcie tajemnicę pięknych włosów. Szampon wzbogacony organicznym ekstraktem z mango i organicznym olejem awokado, intensywnie odżywia i regeneruje strukturę mocno zniszczonych włosów, zapobiega łamliwości i rozdwajaniu. Uszczelnia powierzchnię włosa warstwą ochronną, tworząc efekt laminacji. Wygładza, uszczelnia i ułatwia ich rozczesywanie. Przy regularnym stosowaniu włosy są gładkie, lśniące i jedwabiste. Nadaje się do częstego używania.

Zalety produktu:
Zawiera certyfikowane składniki organiczne.
Nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych, ftalanów, glikoli, lanoliny.
Posiada unikalną właściwość laminowania włosów. Każdy włos jest owinięty warstwą ochronną, staje się przez to grubszy, zachowuje zdrowy wygląd i żywy blask.
Ciesz się kuszącym tropikalnym aromatem.

Składniki aktywne:

Organiczny ekstrakt z owoców mango (Organic Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract) – jest niezwykle bogaty w długołańcuchowe kwasy tłuszczowe, które posiadają silne właściwości odżywcze. Mango odżywia i wzmacnia włosy. Zamyka łuski włosów oraz odbudowuje płaszcz hydrolipidowy, który chroni je przed wysuszeniem. Szampon na bazie wyciągu z mango to intensywna kuracja odżywcza dla suchych i zniszczonych włosów.


Organiczny olej z owoców awokado (Organic Persea Gratissima (Avocado) Oil) - wyraźnie poprawia kondycję włosów suchych , zniszczonych i farbowanych. Dzięki zawartości NNKT wzmacnia strukturę włosa i zapobiega mechanicznym zniszczeniom. dogłębnie odżywia i nawilża.

Skład: Aqua with infusions of; Organic Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract , Organic Persea Gratissima (Avocado) Oil, Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Glycol Distearate, Bis (C13-15 Alkoxy) PG-Amodimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Rice Protein, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid, Lucepene*

*źródło: http://bioarp.pl


Moje wrażenia

Szampon jest ukryty w plastikowej butli z wygodnym dozownikiem. Plastik jest czarny i totalnie nieprzeźroczysty, więc nie widzimy, ile produktu nam zostało.
Sam szampon ma pomarańczowy kolor i wyważoną konsystencję - ani za rzadką, ani za gęstą. Pachnie oszałamiająco! :)
Tzw. "efekt laminowania" to wg mnie chwyt marketingowy, ale nie da się ukryć, że szampon nie tylko nie plącze włosów, ale je w pewnym stopniu wygładza. Moim zdaniem nie należy oczekiwać, że szampon będzie działał jak odżywka - szampon ma myć. A ten tutaj robi to świetnie - ja wyczyniam różne cuda z włosami, olejuję je itd. a on wspaniale sobie z tym wszystkim radzi :)

Bez zbędnego rozpisywania się: uwielbiam ten szampon! Jak dla mnie ma same zalety:
- zmywa bez problemu oleje
- jest bardzo wydajny
- dobrze się pieni
- ma cudowny zapach
- ułatwia rozczesywanie włosów
- nie powoduje łupieżu

Uwielbiam go i przykro mi, że moja butla powoli robi się pusta. Ale ale :) Zamówiłam już nowy szamponik z tej samej serii, tym razem w wersji nawilżającej - z ekstraktem z jagód acai i proteinami perły :) Zobaczymy, czy okaże się równie cudowny jak jego mangowy brat :)

Na zakończenie notki włosowej zdjęcie moich własnych włosów sprzed ok. 2 tygodni ;)



Niestety, jak widać, wkrótce będę musiała udać się do fryzjera celem obcięcia końcówek. Nie cierpię tego robić, ale konksekwentnie dążę do wyrównania grubości włosów na całej ich długości. Mój cel ostateczny to włosy do pasa :)

A jakie są Wasze ulubione szampony?

7 komentarzy:

  1. muszę się na niego skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. masz piękne, lśniące włosy, jak podetniesz końcówki to jeszcze ładniej będą wyglądać : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Pielęgnacja zajmuje mi tyle czasu, że każde miłe słowo sprawia, że skaczę z radości :D

      Usuń
  3. miałam ten szampon i bardzo go lubiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. masz piękne włosy błyszczą nieziemsko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale masz śliczne, błyszczące włosy! A szampon musi mieć prześliczny zapach :)

    OdpowiedzUsuń