Co mówi producent
Przywracający równowagę i stymulujący szampon, stworzony na bazie organicznego mleczka pszczelego, aloesu, czerwonej koniczyny, wrzosu, witaminy C, oraz cedru, cytryny, geranium, paczuli, olejków petitgrain (z liści drzewa pomarańczowego) i z drzewa sandałowego. Ten odbudowujący szampon regeneruje naturalne struktury keratynowe i działa aktywnie wewnątrz struktur międzykomórkowych, przywracając włosom zdrowie i odżywiając skórę głowy. Dodaje fryzurze blasku, pozostawiając włosy jedwabiście miękkie i łatwe do układania.*
*opis ze strony sklepu http://drorganickosmetyki.pl
Co mówię JA
Czytelniczki tego bloga wiedzą, że moja znajomość z produktami do włosów Dr. Organic zaczęła się już jakiś czas temu. Wypróbowałam na swojej głowie m.in. szampon aloesowy i odżywkę z witaminą E, a do dnia dzisiejszego z powodzeniem używam serum arganowego do zabezpieczania końcówek. Nie wszystko mnie powaliło ale generalnie nie doznałam żadnego poważniejszego rozczarowania, więc raczej chętnie wzięłam się za obiekt dzisiejszej recenzji - szampon z mleczkiem pszczelim.
Opakowanie standardowe: barwiony plastik, szczelny korek z dozownikiem, pojemność 265 ml. Dr. Organic jest od jakiegoś czasu dostępny w Polsce i taki szampon można sobie zamówić przez Internet za ok. 30 zł.
Skład jest jak zwykle bogaty, z sokiem aloesowym na 1 miejscu. Mamy oznaczenia typu No SLS, No Parabens itd. Produkt jest odpowiedni dla wegetarian i nie był testowany na zwierzętach. Dokładny skład i wszystkie "certyfikaty" macie na poniższych zdjęciach :)
Szampon ma dość lejącą się, trochę oleistą konsystencję; brak wyraźnego koloru, a zapach jest dość dziwny - niby troszeczkę miodowy ale nie można go nazwać słodkim. Mi się za bardzo nie spodobał, ale po paru użyciach przywykłam i przestał mi przeszkadzać. Na włosach i tak się nie utrzymuje, więc nie ma problemu.
Pieni się bardzo dobrze i nie trzeba go wiele nakładać - plus na konto wydajności. Bałam się trochę, że będzie mi robił z włosów gumę, jak jego aloesowy brat (oczyszczał włosy tak skutecznie, że były wręcz szorstkie w dotyku). Na szczęście spotkała mnie miła niespodzianka - nic z tych rzeczy. Jest delikatny i łagodnie oczyszcza. Włosy po nim nie są splątane ani szorstkie, za to odświeżone i czyściutkie.
Gdyby nie ten dziwaczny zapach + dość wysoka cena, napisałabym, że to świetny szampon. W obecnym układzie jest bardzo dobry - w zasadzie spełnił moje oczekiwania. Bardzo możliwe, że kiedyś do niego powrócę.
Dziewczyny, czy zwracacie dużą uwagę na skład szamponu? A może wystarczy Wam, że działa? :)
Fajnie że jesteś z niego zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńDobry szampon, ot co ;)
UsuńMoże przypadnie Ci do gustu szampon aloesowy z Equilibra? Z tego co pamiętam on też ma aloes na pierwszym miejscu (a na pewno wysoko w składzie), a jego cena jest dużo niższa, a i dostęp łatwiejszy.
OdpowiedzUsuńbardzo go polubiłam i jest świetny wiec polecam ;)
UsuńDziewczyny, od dawna się na niego czaję ale też musiałabym go zamówić, bo stacjonarnie nie mogę go wytropić! ;)
UsuńCzyli warto go mieć, fajnie że działa:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie myje :)
Usuń