Wstyd mnie ogarnął, gdy sobie uświadomiłam, że ostatni post jest z lutego. Nie będę się usprawiedliwiała, tylko szybko piszę :) Mamy piękne, cieplutkie sobotnie popołudnie, którego część poświęcę opisaniu moich kosmetycznych zużyć z lutego i marca. Pokażę też trochę nowości i podzielę się namiastką wrażeń z weekendu zniżek. Zapraszam!
sobota, 11 kwietnia 2015
Zaległe denka, nowości i weekend zniżek :)
Etykiety:
alterra,
bielenda,
bingospa,
denko,
etude house,
green pharmacy,
it's skin,
kokony jedwabników,
le petit marseillais,
lovely,
luksja,
pharmaceris,
the body shop,
the face shop,
tony moly,
yasumi,
yves rocher,
ziaja
sobota, 14 lutego 2015
Na zmęczenie - maseczka :) Holika Holika, Medi Medi Vita C Pack
Sobotni wieczór trwa w najlepsze, ale ja pokażę Wam produkt, którego chętnie używam w trakcie tygodnia. W niektóre dni wracam z pracy bardziej zmęczona niż zazwyczaj - na pewno to znacie. Staram się wówczas wykorzystać te kilka wolnych godzin przed snem na skoncentrowany relaks i "pozbieranie się". Jem coś smacznego, czytam książkę, biorę pachnącą kąpiel, a na twarz nakładam maseczkę. Często jest nią Medi Medi Vita C Pack od Holika Holika :)
sobota, 31 stycznia 2015
Denko styczniowe + najświeższe nabytki
Chyba po raz pierwszy w historii tego bloga pokażę Wam moje denko nie tylko na czas, ale nawet chwilę przed czasem :) Styczeń dobiega końca, pora podsumować zużycia. Przy okazji pochwalę się ostatnimi zakupami kosmetycznymi - zapraszam!
Etykiety:
babyliss,
balea,
denko,
dr.organic,
essence,
eveline,
green pharmacy,
hada labo,
holika holika,
innisfree,
koreańskie kosmetyki,
luksja,
makeup revolution,
miss sporty,
tony moly,
trevarno,
wibo,
zakupy,
ziaja
środa, 7 stycznia 2015
Lista Obiektów Pożądania na 2015 rok (zarys)
Obawiam się, że dzisiaj jestem zbyt zmęczona na "porządne" posty. Pokażę Wam za to parę rzeczy, w których posiadanie chciałabym wejść w ciągu 2015 roku. Zapraszam!
Bardzo często zdarza się, że coś wpadnie mi w oko i dręczy mnie tygodniami chęć zakupu tej rzeczy. Po pewnym czasie (o ile nie kupię tego czegoś) zapominam. Za to, gdy później nadarza się okazja - przypływ gotówki, urodziny itd. - i mogłabym zrealizować swoje chciejstwo, odczuwam konsternację. Zwyczajnie zapominam, co chciałam! Albo jeszcze gorzej - dopadają mnie wątpliwości, czy na pewno chcę to mieć. Idiotyczne, ale regularnie mnie to spotyka.
Bardzo często zdarza się, że coś wpadnie mi w oko i dręczy mnie tygodniami chęć zakupu tej rzeczy. Po pewnym czasie (o ile nie kupię tego czegoś) zapominam. Za to, gdy później nadarza się okazja - przypływ gotówki, urodziny itd. - i mogłabym zrealizować swoje chciejstwo, odczuwam konsternację. Zwyczajnie zapominam, co chciałam! Albo jeszcze gorzej - dopadają mnie wątpliwości, czy na pewno chcę to mieć. Idiotyczne, ale regularnie mnie to spotyka.
niedziela, 4 stycznia 2015
Nowy Rok i denko grudniowe
Nowy Rok na blogu zaczynam od domknięcia tematu kosmetycznych zużyć z 2014 - do rozliczenia pozostał grudzień. Nie ma tego wiele, ale zawsze coś :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)